Daj się poznać!
Marka osobista w gastronomii

Zazwyczaj poruszam tu tematykę promowania restauracji. Dziś jednak chciałabym skupić się na Tobie - szefie kuchni, kucharzu, barmanie, sommelierze. W przeciągu całej kariery w gastronomii przynajmniej kilkukrotnie zmienisz miejsce pracy. Dziś w rekrutacjach liczy się więcej, niż kartka z CV. Co można o Tobie znaleźć w Internecie? Z czego jesteś znany i dlaczego to Ciebie warto zatrudnić? Weź pod lupę swoją markę osobistą i zarządzaj swoim wizerunkiem.


Nie wiem czy wiesz, ale masz już markę osobistą. To wszystko, co o Tobie piszą, myślą i mówią - z czego jesteś znany. To także to, co sam o sobie opowiadasz. Anonimowość nie pomaga w budowaniu wiarygodnego wizerunku. Jeżeli sam nie powiesz ludziom o tym, co powinni o Tobie wiedzieć, to będziesz mieć markę z przypadku.  

Budowanie marki osobistej wspiera rozwój kariery, pomaga w nawiązywaniu wartościowych kontaktów i współprac. Spokojnie! Nie chodzi mi o to, żebyś od razu robił karierę w telewizji, upiększał sieć franczyz swoją twarzą lub był ambasadorem panierki do kurczaka. To nie marketing - wiarygodnego nazwiska nie da się kupić od agencji marketingowej i czerpać z niego natychmiastowych korzyści. Z pewnością zdajesz sobie sprawę, że na znane nazwisko trzeba sobie zapracować. Tak samo jest z budowaniem budzącej zaufanie marki - wymaga to czasu i systematyczności. 


Jak ugryźć markę osobistą?


O ile sommelierzy i część barmanów mają stały kontakt z gośćmi, o tyle pracy kucharza zazwyczaj nie widać. Nawet, jeżeli magia dzieje się w otwartej kuchni, to goście mogą obserwować tylko wydawkę. Mało który kucharz ma możliwość wyjścia do gościa i swobodnej rozmowy. Masz wieloletni staż w branży, lecz prawie nikt o Tobie nie słyszał? Pora to zmienić.

Budowaniem swojej marki osobistej możesz zająć się… osobiście. Zależy mi na tym, by po wpisaniu Twojego nazwiska w Google, można się było dowiedzieć kilku faktów o Twojej zawodowej drodze. 

Gdzie się pokazać? Facebook, Instagram i Linkedin będą świetne na początek. 

Spokojnie! Nie każę Ci wymyślać kilku tematów na tydzień. Jeżeli zaczniesz od tego, że jednen lub dwa razy w miesiącu podzielisz się jakimś szczegółem ze swojego zawodowego życia, będzie to dobry pierwszy krok.


Po co ci marka osobista?


Prowadzenie kont w mediach społecznościowych dla Twojej marki osobistej ma wiele plusów:

  • dodaje wiarygodności w trakcie rekrutacji do nowej pracy
  • Twoje profile społecznościowe to żywe portfolio, pokazujące Twoją osobowość, pasję i zaangażowanie w pracę
  • Możesz dokumentować ważne chwile z codziennej pracy (awans, kolacje okolicznościowe, wizyty znanych gości)
  • Media społecznościowe skracają dystans. W Internecie wszyscy jesteśmy na “Ty”
  • Komunikując się w Internecie, tworzysz poczucie więzi i budujesz zaufanie gości i potencjalnych współpracowników
  • Społecznościówki to także sposób na utrzymywanie relacji ze znajomymi z branży, nawiązywanie kontaktów i wymianę doświadczeń.


Od czego zacząć budowanie marki osobistej w gastronomii?


  • Zobacz, z czym startujesz. Sprawdź, co wie o Tobie Google. Jakie wyniki ukazują się po wpisaniu w wyszukiwarkę Twojego imienia i nazwiska? Być może są to nieaktualne treści, lub jeszcze gorzej - wzmianki dotyczące innej osoby, która nazywa się tak jak ty. Spróbuj poszukać też pod inną frazą, przykładowo “Jan Kowalski szef kuchni”.
  • Uporządkuj swoje profile w Internecie: usuwaj wszystkie zdjęcia i posty, które nic nie wnoszą i nie działają na Twoją korzyść. 
  • Zdecyduj, czy do budowania marki osobistej będziesz zakładał specjalnie nowe, “zawodowe” konta na Facebooku i Instagramie, czy też planujesz publikować o swoich dokonaniach na kontach prywatnych, które już posiadasz. W tym drugim przypadku mocno rekomenduję ograniczenie treści nie dotyczących spraw zawodowych. 
  • Czy na stronie internetowej restauracji można znaleźć notatkę z Twoim biogramem? Czy firma chwali się swoją załogą, czy w swoich social mediach pokazuje tylko to, co dostają klienci: wnętrza i jedzenie? Poza garstką pozytywnych przykładów, restauracje zazwyczaj nie dbają o promowanie swoich szefów kuchni. Może warto porozmawiać o tym z przełożonymi.
  • LinkedIn potraktuj jako swoje internetowe CV. Tutaj jest miejsce tylko na zawodowe treści. Idealnie, jeżeli przygotujesz profil w języku polskim i angielskim. 


Czego nie pokazywać? Najczęstsze błędy.


Najczęstszym błędem jest moim zdaniem mieszanie treści prywatnych z zawodowymi. U jednego ze znajomych szefów kuchni widuję często jego wypady na mecze. Nie brakuje też memów, treści prezentujących skrajne poglądy. Złota zasada, jaką wpojono mi już na studiach Public Relations: w komunikacji profesjonalnej nie powinno się pisać o trzech tematach: polityce, seksie i religii. Poglądy są częścią naszego życia prywatnego, nie zawodowego. Kiedy coś udostępniasz, zadaj sobie pytanie: Czy to wspiera mój profesjonalny wizerunek? Nie udostępniaj viralowych głupot, z których lubisz się pośmiać. Wyślij je do przyjaciół w wiadomości prywatnej.


Dobre praktyki. Co pokazywać? 


Marka osobista powinna być autentyczna, spójna i wiarygodna. Oto garść pomysłów na treści, które się nie znudzą:


  • Pokazuj kulisy swojej pracy. Doceniaj dobre produkty, najlepszych dostawców, z którymi łączą Cię dobre relacje, chwal swoją ekipę z kuchni.
  • Zdjęcie to za mało! Niech Twoje talerze przemówią. Dzieląc się nowym daniem, opowiedz więcej o pomyśle, inspiracjach, zastosowanych technikach. 
  • Pilnuj jakości publikacji. Zwróć uwagę, czy na zdjęciach nie ma elementów, które nie powinny się tam znaleźć. Usprzątnij miejsce, w którym będziesz robić fotkę.
  • Próbuj sił w video i rolkach, poproś o pomoc osoby, które są biegłe w tych formatach. 
  • Chwal się wyjątkowymi gośćmi i dziel się ich opiniami. Każde dobre słowo od niezależnych osób wzmacnia Twoją wiarygodność.
  • Dokumentuj swój rozwój: pokazuj szkolenia, w których bierzesz udział jako trener lub uczestnik, wspominaj konferencje, na które jeździsz. 
  • W czasie urlopów aktywnie korzystasz z dobrodziejstw gastronomii? Pokazuj, jak poznajesz nowe smaki. Doceń odwiedzone miejsca, opowiedz o doświadczeniu z tych najlepszych. Niech ludzie wiedzą, że pasja do gastronomii jest z Tobą również w życiu prywatnym.
  • Dziel się treściami, które Cię inspirują. Pokazuj, że czytasz branżową prasę i wychwytujesz ważne tematy. Możesz opatrzyć je swoim komentarzem.
  • Zbieraj referencje. Ktoś udzielił mi kiedyś złotej rady: proś o referencje wtedy, gdy Twój szef / zleceniodawca jest zadowolony. Moja rada: Nie zwlekaj. Im dłużej od współpracy, tym mniejsza szansa, że otrzymasz oczekiwany list z dobrymi słowami. Jeżeli chcesz zwiększyć prawdopodobieństwo otrzymania wartościowego polecającego, poproś szefa o odpowiedź na kilka pytań, np. Co Ci się podobało w mojej pracy? Jakie korzyści zauważyłeś, pracując ze mną? Za co mnie cenisz?
  • Masz lekkie pióro? Ludzie naprawdę chętnie poznają Twoje przemyślenia. Być może zechcesz spróbować swoich sił w dłuższych formach, na przykład komentując wydarzenia i trendy w gastronomii. Szukasz inspiracji? Zaglądnij do felietonów Adama Chrząstowskiego i Tomasza Źródłowskiego w Food Service.
  • Obserwuj kolegów z branży. Do moich ulubionych należą Rene Redzepi (@reneredzepinoma), Christian Puglisi (@chrifrapug) i Matt Zielonka (@mateo.zielonka). Dzięki nim mogę codziennie być jedną nogą w Kopenhadze i Londynie.
  • Pokaż swoją osobowość! Nic nie działa tak, jak ludzka twarz, z której wyczytać można różne emocje. Niech ludzie już w social mediach poczują, jakim jesteś człowiekiem.


Jaka jest Twoja marka osobista? Mam nadzieję, że już wkrótce wszyscy dowiedzą się o tym z Internetu!

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej - napisz do mnie na kati@plachecka.pl

Powyższy artykuł ukazał się w miesięczniku FOOD SERVICE


Dzień dobry, cześć!

To ja napisałam dla Ciebie powyższy tekst. Nazywam się Katarzyna Płachecka (dla Ciebie po prostu Kati), jestem PR Managerką. Od ośmiu lat współpracuję marketingowo i PR-owo z gastronomią - kawiarniami, firmami cateringowymi i restauracjami od street foodu po fine dining. Specjalizuję się w pracy strategicznej, marketingowej i działaniach z obszaru PR-u i współpracy z influencerami. Napisz do mnie, jeżeli potrzebujesz wsparcia w swoim biznesie gastronomicznym.